Sezon okazuje się być koszmarny dla właścicieli sadów z czereśniami w Holandii. Tegoroczne zbiory owoców są o połowę mniejsze niż w poprzednim roku, przynosząc ogromne straty.
“Nigdy jeszcze nie doświadczyliśmy tak złego sezonu w ciągu 45 lat uprawy czereśni” – donosi portal nu.nl, przywołując zdanie jednego z dotkniętych sadowników.
Desastrowalne zbiory są głównie efektem nieprzychylnej pogody, zwłaszcza chłodnej i deszczowej wiosny. W marcu nocne przymrozki w niektórych częściach Holandii spowodowały znaczne szkody w drzewkach czereśniowych.
Niestety, inni sadownicy również borykają się z problemami. Deszczowa aura latem negatywnie wpłynęła na zbiory malin i porzeczek, informują holenderskie media. Prognozuje się, że ceny czereśni, malin i porzeczek w tym roku znacząco wzrosną w porównaniu z poprzednimi sezonami.
Niepomyślne okoliczności mają również wpływ na zbory jabłek. Kwieciak jabłkowiec, niewielki chrząszcz, który coraz częściej pojawia się w holenderskich sadach, powoduje spadek produkcji. Dotąd kwieciak jabłkowiec występował głównie w południowej części kraju, lecz w bieżącym roku zauważalny jest także w innych rejonach.
Kwieciak jabłkowiec składa jaja w pąkach kwiatowych jabłoni, z których wylęgają się larwy. Te z kolei wpływają na rozwój pąków, powodując deformacje owoców lub ich całkowity brak.
“Na niektórych drzewach brakuje całkowicie jabłek, a tam, gdzie się pojawiły, mają zniekształcony kształt. Straciliśmy aż połowę zbiorów” – wyznał Frans Rijk, sadownik z Dronten, cytowany przez portal nos.nl.