Ministerstwo obrony Belgii odmówiło przyjęcia zamówionych u producenta Lockheed Martin dwóch myśliwców F-35. Przyczyną są problemy techniczne.
Belgijski rząd zamówił u Lockheed Martin w sumie 34 myśliwce tego typu. Obecnie maszyny są nadal w fazie produkcji, ale proces ten dobiega końca – poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.
Początkowo zakładano, że pierwsze dwa egzemplarze F-35 trafią do Belgii już pod koniec tego roku. Ze względu na opóźnienia we wprowadzaniu nowego oprogramowania i problemy z ekranami Belgia odmówiła jednak przyjęcia tych maszyn.
Dopiero kiedy myśliwce będą w pełni spełniać wymagania belgijskiego ministerstwa obrony, będą mogły zostać dostarczone. Przewiduje się, że opóźnienie w dostawie dwóch pierwszych egzemplarzy F-35 wyniesie co najmniej pół roku.
- Zgodnie z nowym harmonogramem poprawione oprogramowanie ma być gotowe w grudniu tego roku – powiedział rzecznik prasowy belgijskiego ministerstwa obrony. Później jednak oprogramowanie musi przejść jeszcze szereg testów i uzyskać odpowiednie certyfikaty.
Opóźnienie w dostawie pierwszych myśliwców F-35 nie powinno wpłynąć na zmianę daty rozpoczęcia szkolenia belgijskich pilotów w USA. Nie powinno to też skomplikować lub opóźnić procesu wymiany w belgijskiej armii starych myśliwców na najnowsze modele, zapewnił rzecznik ministerstwa.